Była dziewczyna o imieniu Sandra. była szczupłą blondynką o długich włosach.
nie dawno przeprowadziła się. Dziewczyna była nowa w szkole. Szybko zaprzyjaźniła
się z Martą. Marta była narkomanką.
Sandra zapoznała się też z Patrykiem. Był to chłopak dobrze zbudowany, wysoki o czekoladowych oczach, brunet o długich włosach był fajny i zabawny.
Sandra z Patrykiem dużo spędzali ze sobą czas. Pewnego dnia dziewczyny umówiły się. Spotkali się w domu Marty. Marta dała dl Sandry spróbować marihuanę.
Sandrę to wciągnęło. Następnego dnia Patryk zadzwoni do Marty i poprosił ją o szybkie spotkanie.
Marta zauważyła chłopaka i szła w jego stronę.
-Siema :D coś się stało?- Zapytała się dziewczyna
-Chciałbym coś ci powiedzieć.
-Tak...?
-Kocham Cię-szybko odpowiedział Patryk
-Ja ciebie też
Byli ze sobą już miesiąc. Pewnego dnia dziewczyna był sama w domu. Nikogo nie było.
Zajarała MARIHUANRĘ. Miała tego dużo.
Wzięła żyletkę i przecięła sobie żyły. Dziewczyna wykrwawaiła się.
Patryk codziennie ją odwiedzał na cmentarzu i powiedział że nie długo znów będą razem.
CHUDA ;p
Super lubię czytać wasze posty i historie !
OdpowiedzUsuń:D będzie tego jeszcze więcej ;p
OdpowiedzUsuń