czwartek, 26 stycznia 2012

Alkoholizm

W domu dziecka mieszkała dziewczyna o imieniu Lena. Dziewczyna od dziecka
mieszka w domu dziecka. Teraz ma 14 lat. Jej największym marzeniem jest
aby znaleźć rodzinę, która by ją kochała. Po kilku miesiącach znaleziono dla niej
odpowiednią rodzinę. Byli to mili i sympatycznie małżeństwo. Zaadoptowali Lenę.
Wszystko było dobrze. Niczego jej tam nie brakowało. mieszkała w dużym i pięknym
domu. Mało o nich wiedziała. Pewnego dnia wyszła z psem na spacer. Idąc przez
przypadek wpadła na chłopaka. Był to śliczny chłopak. Miał długie blond włosy,
niebieskie oczy, wysoki i zabawny o imieniu Oskar. Wieczorem chłopak Lenę
odprowadził po jej dom.
-Ładny dom.-Powiedział miło chłopak.
-Dzięki. Może wejdziesz do środka.-Zapytała się Lena.
-Przepraszam, ale na mnie już czas. - Spojrzał na zegarek.
Wymienili się numerami. Pocałował ją w policzek. Lena była bardzo w nim zakochana.
Gdy dziewczyna weszła do domu zobaczyła bardzo pijanych rodziców zastępczych.
- Gdzie ty byłaś sieroto? - Krzyknął na pasierbicę.
_ Byłam z psem się przejść- Odpowiedziała z przestraszonym głosem.
- To ci strasznie długo zeszło!!!- Krzyknął.
Walną w twarz dziewczynę. Lena upadła na podłogę. Leciała jej krew z nosa.
Przerażona wzięła szybko torebkę i psa. Uciekła z płaczem. Szybko się ogarnęła
i poszła do biblioteki. W necie poszperała trochę informacji o nowej rodzinie.
Gdy znalazła informacje była bardzo przerażona. Ojciec siedział w więzieniu za
zabójstwo, a matka była pijaczką. Wyglądali na porządnych ludzi. Szybko wybiegła
ze swoim pieskiem. Poszła do pobliskiego sklepu. Dla Leny sprzedali alkohol,
z wyglądu wyglądała na starszą i tabletki przeciw bólowe. Poszła do parku
tam gdzie zapoznała Oskara. Czekała na niego z myślą że przyjdzie, przytuli ją
i wysłucha. W ręku trzymała alkohol i tabletki. Dziewczyna była cała roztrzęsiona.
Przechodził chłopak. Gdy Oskar ja zobaczył Podszedł do niej i zapytał co się stało. Wszystko mu opowiedziała. Zabrał od niej to świństwo, wyrzucił i mocno ją przytulił. Zabrał ją i jej pieska do siebie do domu. Tak żyli ze sobą długo.
Oskar o nią się troszczył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz